ZDJĘCIA
Piękne było to lato. Zwłaszcza sierpień... ale o lipcu też przecież złego słowa nie powiem! ;) I mimo, że poza majowym wypadem do Barcelony, nie wyjeżdżałam na żadne dłuższe wakacje, to i tak udało mi się wykorzystać część tych pięknych upalnych dni. Na szczęście w okolicy jest parę miejsc, w sam raz na taki letni wypoczynek.
Nie każdy był jednak zadowolony z takiego ekstremalnego lata. Podczas gdy ja wygrzewałam się na słońcu...
... mój piesek próbował jakoś w miarę bezboleśnie przeczekać kolejne fale upałów. Spacery z nim kończyły się więc już po paru minutach, gdy tylko znalazł jakąś zacienioną kryjówkę. A parę razy miał tak dość, że spuszczony ze smyczy, biegiem zwiewał z powrotem do domu!
Lato to też sezon festiwalowy, a nam udało się w tym roku odwiedzić aż cztery. Zaczęliśmy już w maju, od Primavery. Nieco później był jeden dzień Colours of Ostrava, na który pojechaliśmy głównie dla koncertów Kasabian i St Vincent.
Początek sierpnia, to oczywiście katowicki Off Festival. Stawienie się w pracy o siódmej rano po nocy spędzonej na festiwalu nie było łatwe... ale udało się i nawet nie przegapiłam żadnego z koncertów, na których mi zależało. Łącznie z drugim w tym roku koncertem Patti Smith! <3
Na samym końcu wybraliśmy się do Krakowa na Live Festival. Mój pierwszy festiwal, który kończył się o tak kulturalnej porze... ale to akurat jego wielka zaleta, bo i tym razem musiałam pogodzić koncerty z pracą.
Największe wrażenie zrobiła na mnie młodziutka norweżka, Aurora (jeśli śledzicie moje podsumowania, to mieliście już okazję posłuchać jej muzyki) i genialni Future Islands (na których nie udało mi się zrobić ani jednego nierozmazanego zdjęcia, bo wokalista tańczył jak szalony!). Ach, no i nie ma to jak nowa płyta The Maccabees na żywo!
A właśnie, skoro o Krakowie mowa, to nie byłabym przecież sobą, gdybym nie zrobiła przy okazji paru zdjęć...
Ale wracając do Katowic... Latem wybrałam się tam na jeszcze jeden, trochę inny festiwal, a dokładniej na Art Jarmark w ramach śląskiego festiwalu Art Naif. Przy okazji, po raz kolejny odwiedziłam jedyny w swoim rodzaju Nikiszowiec. (Pamiętacie? Pokazywałam Wam go ponad rok temu w tym poście.)
W ostatni weekend sierpnia zrealizowałam jeden z punktów mojej wakacyjnej listy małych przyjemności - piknik w Dolinie Trzech Stawów. Muszę to jeszcze kiedyś powtórzyć! :)
LINKI
- Kiedyś marzyłam o tym, żeby żyć w Nowym Jorku z lat 70. Ta zakręcona para postanowiła się cofnąć jeszcze dalej i od jakiegoś czasu żyje w czasach wiktoriańskich! [ENG]
- 15 rzeczy, które robią szczęśliwi i kreatywni ludzie. Ile z nich sami praktykujecie? [ENG]
- Moje najnowsze blogowe odkrycie, When in Jungle, i jej lista najprzydatniejszych skrótów w Photoshopie. [PL]
- Niezwykła galeria zdjęć przedstawiających Brazylię z lat 50. na stronie Timesa. [ENG]
- Prosty poradnik jak stworzyć własny album z wakacji u Kasi z worqshop.pl. [PL]
- Hello Giggles o eksperymencie pewnego fotografa i o tym, że nie należy wierzyć we wszystko, co widzimy na instagramie. [ENG ]
- Ula Phelep radzi jak znaleźć dobry temat na bloga. Myślę, że te wskazówki przydadzą się każdemu (niekoniecznie początkującemu) blogerowi. [PL]
- Pamiętacie modę na thighgaps? Podobno to już nieaktualne, teraz liczą się tylko thighbrows... [ENG]
- Na koniec, poznajcie estońską fotograf, która postanowiła sama sfotografować swój ślub. Efekt jest nietypowy, ale ciekawy. [ENG]
PIOSENKA
Tutaj mam dla Was trzy świetne (i zupełnie różne) piosenki, które miałam ostatnio okazję usłyszeć na żywo:
Aurora - Little Boy in the Grass
Future Islands - Seasons
Kasabian - Shoot the Runner
Future Islands - Seasons
Kasabian - Shoot the Runner
POSTANOWIENIE
W tym miesiącu zamiast postanowienia, wybrałam wyzwanie. A konkretnie jesienne wyzwanie fotograficzne u Natalii z Jest Rudo. Może ktoś z Was też bierze w nim udział?
Jakie w ogóle macie plany na jesień? :)
Boskie zdjęcia i widzę, że wakacje udane! No i Kraków się pięknie prezentuje w letniej odsłonie, o tej porze roku to miasto lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie mogę się zdecydować, czy wolę Kraków latem czy wczesną jesienią. ;)
UsuńPewnie, że biorę udział w tym wyzwaniu! :)
OdpowiedzUsuńOj, ja się starałam bardzo oszczędzać swojego psiaka w te upały :( Mi samej również nie służyły, niestety..
Zazdroszczę Aurory na żywo! <3
Super, na pewno wpadnę do Ciebie później, żeby podejrzeć efekty wyzwania. :)
UsuńA z Aurorą to powinnaś się trochę wstydzić. Mieć tak blisko i nie pójść? No wiesz... ;))
Wspaniałe lato! Póki co dla mnie dopiero co zaczął się odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńOj, to długo musiałaś czekać!
UsuńFajnie Ci się będzie wspominać lato w jesienne i zimowe wieczory :))))
OdpowiedzUsuńTo na pewno! Chociaż mam nadzieję, że jesienią i zimą też się będzie działo. :D
Usuń