ZDJĘCIA
Zgadnijcie gdzie wybrałam się na początku maja? Tak, do Krakowa, oczywiście! I jak zwykle wróciłam z kilkoma nowymi zdjęciami :)
Powodem ostatniej wycieczki do Krakowa był festiwal OFF CAMERA, a konkretnie występ francuskiego zespołu indie We Were Evergreen.
Z ich repertuaru polecam między innymi piosenkę Daughters:
Kolejnym majowym koncertem był występ islandzkiej wokalistki Sóley. Artystka wystąpiła w katowickim Rialcie. Muszę przyznać, że jej nastrojowe piosenki wykonywane na żywo wiele zyskują, a monologi, które prowadziła między kolejnymi utworami były bardzo... nietypowe.
A tutaj jedna z jej piosenek zatytułowana Pretty Face:
Kto był w Anglii, ten pewnie miał okazję spróbować tamtejszego cydru, Strongbow. Pamiętam jak sobie przywoziliśmy parę butelek wracając do Polski. Na szczęscie już nie trzeba tego robić, bo od kilku tygodniu Strongbow jest do kupienia również u nas. Po raz pierwszy zauważyliśmy go w bytomskiej kawiarni Suplement...
Ostatni tydzień maja spędziłam z Antkiem na urlopie w Barcelonie. Muszę przyznać, że to był bardzo kompleksowy urlop - zwiedzanie miasta, wygrzewanie się na plaży i zabawa na festiwalu Primavera Sound. Czego chcieć więcej?
(O pobycie w Barcelonie i o samym festiwalu opowiem Wam trochę więcej jeszcze w tym miesiącu!)
Wolne chwile spędzałam na wykonywaniu tematów z mojego wyzwania rysunkowego i ćwiczeniach z handletteringu. Opanowanie tej sztuki było jednym z moich postanowień na ten rok, pamiętacie?
A skoro o handletteringu mowa, to w zeszłym miesiącu miałam przyjemność współpracować z pewną studentką dziennikarstwa przy jej artykule do czasopisma Cogito. Artykuł ukazał się zaledwie parę dni temu, czyli już w czerwcu... ale przecież nie będę czekać do następnego podsumowania, żeby się Wam pochwalić!
Jeśli chcecie oglądać moje zdjęcia na bieżąco, to zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na instagramie. Tutaj macie mały podgląd na to, jak wyglądał w maju:
A właśnie, jak Wam się podoba nowa odsłona instagrama na komputerze? Bo ja jakoś nie mogę się do niej na razie przekonać...
LINKI
- Bardzo mądry wpis na temat blogowania. Co prawda nie mam tyle doświadczenia co autorka One Little Smile, ale prawdziwość większości tych punktów mogę sama potwierdzić, a czytając je mimowolnie kiwałam głową. [PL]
- Zamienilibyście się telefonami ze swoją drugą połówką? Te pary spróbowały i chyba nie wyszło im to na dobre... [EN]
- 10 słów, które wyglądają identycznie po polsku i po angielsku, ale mają kompletnie różne znaczenia. Niektóre z nich, użyte w złym kontekście mogłyby doprowadzić do naprawdę komicznych sytuacji. [EN]
- A tutaj z kolei 14 nieprzetłumaczalnych słów z różnych języków świata, przedstawionych na ilustracjach autorstwa Mariji Tiuriny. Przeglądając je, próbowałam przypomnieć sobie jakieś niezwykłe i nieprzetłumaczalne polskie słowo, ale nic nie przychodzi mi do głowy... [EN]
- Bardzo się ucieszyłam na wieść, że Mindy Kaling i BJ Novak napiszą razem książkę, ale zaraz potem przeczytałam historię ich znajomości i zaczęłam się trochę bać. To się nazywa skomplikowany związek! [EN]
- Przepiękna sesja zdjęciowa autorstwa Joanny z Miss-Mood (jej modelką była też blogerka - Natalia z Jar of Hearts). [PL]
- Wypróbowaliście już How-old.net, stronę, która na podstawie wgranego zdjęcia określa Wasz wiek i płeć? Ja tak i podobno znowu mam 15 lat! ;)
- Na koniec jeszcze przydatny poradnik dla pań, które wybierają się w podróż i nie bardzo wiedzą, jak się spakować. Przy okazji polecam Wam cały blog Voyageur International (i to nie tylko dlatego, że jedną z jego autorek jest moja kuzynka ;)).
PIOSENKA
Znacie francuski duet Brigitte? O ile z ich pierwszej płyty podobało mi się tylko parę piosenek, to ta ostatnia jest po prostu genialna. Zapętlałam ją cały maj i wciąż jeszcze mi się nie znudziła! A to jedna z moich ulubionych piosenek:
Brigitte - Plurielle
POST
Najczęściej czytanym majowym postem, był (i tu chyba nie będzie żadnego zaskoczenia) post z podsumowaniem wiosennego wyzwania fotograficznego z Jest Rudo. Kto jeszcze nie widział, to się nieskromnie pochwalę, że dwa z moich zdjęć zostały zauważone przez Natalię, autorkę wyzwania, i opublikowane na jej blogu! :)
POSTANOWIENIE
Od jakiegoś czasu planuję zmianę nagłówka i szablonu bloga. (A może nawet stworzenie sobie logo? Jak szaleć, to szaleć!). Całość pewnie jeszcze trochę mi zajmie, bo chciałabym, żeby było dokładnie tak, jak to sobie wymarzyłam. Do końca miesiąca chciałabym skończyć przynajmniej sam nagłówek. I to właśnie jest moje postanowienie na czerwiec.
Poza tym, w przypływie letniej energii, podjęłam wyzwanie liternicze Maiedae #letteritjune i wyzwanie fotograficzne u Sennej.
Poza tym, w przypływie letniej energii, podjęłam wyzwanie liternicze Maiedae #letteritjune i wyzwanie fotograficzne u Sennej.
A Wy, jak spędzacie czerwiec?
oo kiedyś moim największym marzeniem było pojechać na Primaverę do Barcelony, ale w między czasie zdołałam zdegustować się nowopowstającą muzyką i całkowicie zarzucić festiwalowanie ...
OdpowiedzUsuńNo co Ty, nie jest aż tak źle z tą muzyką! A Primaverę szczerze polecam! :)
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuńcudny miałaś ten maj i te francuskie piosenki ach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia- Kraków, który uwielbiam, choć dzisiaj przywitał mnie deszczem :) zazdroszczę pobytu w Barcelonie! Logo, które pokazałaś na ostatnim zdjęciu jest śliczne! A co do zmiany szablonu- u mnie było to spontaniczną decyzją, podczas nauki do egzaminu :D
OdpowiedzUsuńHaha, chciałabym, żeby u mnie to tak szybko szło. Samo zdecydowanie się na jeden spośród 4 pomysłów zajmuje mi już stanowczo za długo ^^
UsuńAle zazdroszczę wyprawy do Barcelony!! niesamowicie :) wybieramy się z moim T już od dłuższego czasu i wiecznie przekładamy wyjazd, w tym roku doszliśmy do wniosku, że nasza dwumiesięczna Córcia musi jeszcze podrosnąć troszkę i za rok obowiązkowo wyruszamy bez dwóch zdań!! a więc trzymajcie kciuki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Faktycznie, z takim maleństwem mogłoby być ciężko, ale jak tylko trochę podrośnie i będziecie mieli okazję się wybrać, to to zróbcie. Naprawdę warto! Ja od razu się w tym mieście zakochałam, chociaż szczerze mówiąc, to nigdy mnie ani do Barcelony ani do reszty Hiszpanii jakoś szczególnie nie ciągnęło :)
UsuńŚwietny podsumowujący post! Kraków to mój cel na ten rok. W ogóle chcę zacząć więcej podróżować ;) A co do Insta to też nie mogę się przyzwyczaić, dobrze, że nie zmienili wersji na tablet ;)
OdpowiedzUsuńZ tabletu nie korzystam, ale odetchnęłam z ulgą jak zobaczyłam, że komórkowa aplikacja też jest nietknięta ;)
UsuńNo, przynajmniej na razie... ^^
UsuńAle fajny miesiąc u Ciebie :) Piękne zdjęcia Barcelony!
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie, lubię takie zestawienia :)I zazdroszczę tej Barcelony... ;) I Krakowa, kocham to miasto, ale aktualnie brak forsity nie pozwala mi na wycieczkę :P
OdpowiedzUsuńNie mam instagrama, ale mój brat ma i widząc ten nowy design nie jestem zachwycona. Jakoś tak tamten wyglądał lepiej.
Barcelona wiosna przepiękna, ja byłam jesienią i tez było ciepło i przyjemnie, ale jednak to majowe słońce ...
OdpowiedzUsuń