środa, 23 września 2015

Podsumowanie lata, czyli lipiec i sierpień 2015

Post z podsumowaniem lipca i sierpnia, to jak oficjalne pożegnanie się z latem, więc pewnie większość z Was rozumie, dlaczego z jego dokończeniem i publikacją zwlekałam aż do 23 września. Większość, bo przecież są i tacy, którzy szczerze nie znoszą tych trzech letnich miesięcy i z utęsknieniem czekają na zimę. (Mam nawet w pracy taką koleżankę - mój smutek z powodu końca lata i jej radość z powodu zbliżającej się zimy rosną wprost proporcjonalnie!) W każdym razie, postanowiłam już dłużej tego nie odkładać i pokazać Wam kilka zdjęć, linków i fajnych piosenek z ostatnich dwóch miesięcy.


ZDJĘCIA


Piękne było to lato. Zwłaszcza sierpień... ale o lipcu też przecież złego słowa nie powiem! ;) I mimo, że poza majowym wypadem do Barcelony, nie wyjeżdżałam na żadne dłuższe wakacje, to i tak udało mi się wykorzystać część tych pięknych upalnych dni. Na szczęście w okolicy jest parę miejsc, w sam raz na taki letni wypoczynek.


Nie każdy był jednak zadowolony z takiego ekstremalnego lata. Podczas gdy ja wygrzewałam się na słońcu...


... mój piesek próbował jakoś w miarę bezboleśnie przeczekać kolejne fale upałów. Spacery  z nim kończyły się więc już po paru minutach, gdy tylko znalazł jakąś zacienioną kryjówkę. A parę razy miał tak dość, że spuszczony ze smyczy, biegiem zwiewał z powrotem do domu!


Lato to też sezon festiwalowy, a nam udało się w tym roku odwiedzić aż cztery. Zaczęliśmy już w maju, od Primavery. Nieco później był jeden dzień Colours of Ostrava, na który pojechaliśmy głównie dla koncertów Kasabian i St Vincent.




Początek sierpnia, to oczywiście katowicki Off Festival. Stawienie się w pracy o siódmej rano po nocy spędzonej na festiwalu nie było łatwe... ale udało się i nawet nie przegapiłam żadnego z koncertów, na których mi zależało. Łącznie z drugim w tym roku koncertem Patti Smith! <3



Na samym końcu wybraliśmy się do Krakowa na Live Festival. Mój pierwszy festiwal, który kończył się o tak kulturalnej porze... ale to akurat jego wielka zaleta, bo i tym razem musiałam pogodzić koncerty z pracą. 
Największe wrażenie zrobiła na mnie młodziutka norweżka, Aurora (jeśli śledzicie moje podsumowania, to mieliście już okazję posłuchać jej muzyki) i genialni Future Islands (na których nie udało mi się zrobić ani jednego nierozmazanego zdjęcia, bo wokalista tańczył jak szalony!). Ach, no i nie ma to jak nowa płyta The Maccabees na żywo!



A właśnie, skoro o Krakowie mowa, to nie byłabym przecież sobą, gdybym nie zrobiła przy okazji paru zdjęć...





Ale wracając do Katowic... Latem wybrałam się tam na jeszcze jeden, trochę inny festiwal, a dokładniej na Art Jarmark w ramach śląskiego festiwalu Art Naif. Przy okazji, po raz kolejny odwiedziłam jedyny w swoim rodzaju Nikiszowiec. (Pamiętacie? Pokazywałam Wam go ponad rok temu w tym poście.)



W ostatni weekend sierpnia zrealizowałam jeden z punktów mojej wakacyjnej listy małych przyjemności - piknik w Dolinie Trzech Stawów. Muszę to jeszcze kiedyś powtórzyć! :)



Po więcej aktualnych zdjęć, zapraszam Was na mój instagramowy profil @cwaitress!




LINKI



PIOSENKA


Tutaj mam dla Was trzy świetne (i zupełnie różne) piosenki, które miałam ostatnio okazję usłyszeć na żywo:

Aurora - Little Boy in the Grass


Future Islands - Seasons



Kasabian - Shoot the Runner


 



POSTANOWIENIE


W tym miesiącu zamiast postanowienia, wybrałam wyzwanie. A konkretnie jesienne wyzwanie fotograficzne u Natalii z Jest Rudo. Może ktoś z Was też bierze w nim udział?

Jakie w ogóle macie plany na jesień? :)

8 komentarzy:

  1. Boskie zdjęcia i widzę, że wakacje udane! No i Kraków się pięknie prezentuje w letniej odsłonie, o tej porze roku to miasto lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie nie mogę się zdecydować, czy wolę Kraków latem czy wczesną jesienią. ;)

      Usuń
  2. Pewnie, że biorę udział w tym wyzwaniu! :)

    Oj, ja się starałam bardzo oszczędzać swojego psiaka w te upały :( Mi samej również nie służyły, niestety..

    Zazdroszczę Aurory na żywo! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, na pewno wpadnę do Ciebie później, żeby podejrzeć efekty wyzwania. :)
      A z Aurorą to powinnaś się trochę wstydzić. Mieć tak blisko i nie pójść? No wiesz... ;))

      Usuń
  3. Wspaniałe lato! Póki co dla mnie dopiero co zaczął się odpoczynek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie Ci się będzie wspominać lato w jesienne i zimowe wieczory :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno! Chociaż mam nadzieję, że jesienią i zimą też się będzie działo. :D

      Usuń

Dziękuję za komentarz! Nie musisz osobno wklejać adresu swojego bloga - i tak Cię odwiedzę :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...