Ogólne zasady wyzwania
Jeśli jeszcze nie wiesz, na czym polega moje wyzwanie rysunkowo-malarskie Less Talk MORE ART, to tutaj zebrałam kilka najważniejszych informacji:
- każdego miesiąca publikuję 4 tematy, które należy zilustrować (po jednym na tydzień);
- technika wykonania (i interpretacja) tematów jest całkowicie dowolna;
- nowe listy tematów są publikowane na fanpage'u mojego bloga każdego drugiego dnia miesiąca;
- tematy publikuję też na blogu, razem z moim comiesięcznym podsumowaniem, ale posty pojawiają się zwykle parę dni później, więc jeśli wolicie zacząć rysować od razu, nie czekając na moje rysunki, to zachęcam do śledzenia mnie na facebooku!
- w postach podsumowujących linkuję też do prac uczestników wyzwania, więc koniecznie dajcie mi znać, jeśli rysowaliście razem ze mną;
- jeśli bierzecie udział w wyzwaniu i chcielibyście się pochwalić swoimi pracami, ale nie macie bloga, wrzućcie swoje prace na facebooka albo instagram z hashtagiem #wyzwanieLTMA i otagujcie mój profil (facebook: @catastrophe waitress, instagram: @cwaitress). Wtedy na pewno znajdę Wasze rysunki i dodam linki do posta na blogu!
- wszystkie posty z wyzwaniem LTMA, znajdziecie tutaj.
Prace z września
1. Pierwsze skojarzenie ze szkołą - gdy byłam w podstawówce, moim ulubionym rytuałem przed rozpoczęciem roku szkolnego było porządkowanie i podpisywanie stosu nowiutkich kolorowych zeszytów. Najlepiej robiło się to oczywiście z mamą! :)
2. Ulubione przybory do rysowania lub malowania - to kredki akwarelowe i czarny cienkopis, niezmiennie od kilku miesięcy... co widać zresztą w moich rysunkowych podsumowaniach.
3. Portret z zabawną miną - tutaj na myśl od razu przyszła mi Cara Delevingne. Plastyczność jej twarzy momentami wzbudza aż niepokój! ;)
4. Ilustracja do ostatnio kupionej książki - ostatnio kupiłam swoją pierwszą w życiu książkę kucharską - Zamień chemię na jedzenie Julity Bator.
Ktoś jeszcze? Proszę się pochwalić w komentarzu!:)
2. Ulubione przybory do rysowania lub malowania - to kredki akwarelowe i czarny cienkopis, niezmiennie od kilku miesięcy... co widać zresztą w moich rysunkowych podsumowaniach.
3. Portret z zabawną miną - tutaj na myśl od razu przyszła mi Cara Delevingne. Plastyczność jej twarzy momentami wzbudza aż niepokój! ;)
4. Ilustracja do ostatnio kupionej książki - ostatnio kupiłam swoją pierwszą w życiu książkę kucharską - Zamień chemię na jedzenie Julity Bator.
Rysowały ze mną...
Ktoś jeszcze? Proszę się pochwalić w komentarzu!:)
Tematy na październik
Tym, którzy śledzą mój facebookowy fanpage, tematy na październik są już pewnie dobrze znane. A tym, którzy widzą je po raz pierwszy przypominam, żeby nie zniechęcali się późną porą, bo do wyzwania LTMA można dołączyć naprawdę w każdej chwili. A najlepiej po prostu zacząć od razu!
Lubię bardzo! Cykl fajny :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne rysunki - jestem pod wrażeniem zawsze jak widzę, że proste rzeczy można tak pięknie narysować! :) Niestety nie mam takiego daru;)
OdpowiedzUsuńZadania jak zwykle wykonane bezbłędnie! Najbardziej podoba mi się portret Cary (w zupełności się zgadzam co do plastyczności jej twarzy!) oraz akwarelowe kredki :)
OdpowiedzUsuńA ja będę musiała się jakoś zebrać i zrobić wyzwanie na październik ;)
Dzięki! Mam nadzieję, że się uda, bo bardzo lubię oglądać Twoje prace :)
UsuńCara! Uwielbiam ją i śledzę gdzie się da. Patrzenie na nią polepsza humor. :D
OdpowiedzUsuńPaździernikowe prace już czekają na pokazanie, szybko mi tym razem poszło. :D I przy okazji wczułam się w jesienny klimat przy rysowaniu dyni. :D
Ty to mnie zawsze zawstydzasz swoim tempem! ;D
Usuńw pazdzierniku chyba juz nie dam rady, choc powstala akwarela z bukitem kwiatow jesiennych: http://www.mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2015/10/wspolne-czytanie-i-dzierganie-akwarela.html
OdpowiedzUsuńale wystartuje w listopadzie jak NIC :)
Bardzo podoba mi się Twoja akwarela :)) No i od czegoś trzeba zacząć!
UsuńRysowanie to coś, co porzuciłam w gimnazjum i od 2 lat myślę o tym, aby do tego wrócić - biorąc pod uwagę to, że wiążę swoją przyszłość z grafiką komputerową to niegłupie, prawda? ;) Wpisuję sobie tematy Twojego wyzwania w kalendarz. Może rysowanie to dobra alternatywa dla siedzenia bezczynnie w pracy, kiedy nic się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńOd razu przyszedł mi do głowy pomysł, aby zacząć rysować "na kwadracie" i może założyć konto na Instagramie, na którym będę dzielić się efektami...
Okej, masz u mnie dużego plusa - zainspirowałaś mnie.
Wiesz, wydaje mi się, że byłam na Twoim blogu kilka miesięcy wstecz. Wtedy chyba mnie nie urzekł, a dziś? Pięknie :)
Zostawiam link do siebie, ponieważ blog jest nowy i jak na razie nie chcę się nim dzielić z większą publicznością, a chętnie zostanę w kontakcie :)
Hej! Nie wiem jak to się stało, ale dwa ostatnie komentarze do tego posta (w tym Twój) wpadły mi do spamu i nie miałam okazji ich wcześniej zobaczyć :( Mam nadzieję, że to jakiś jednorazowy błąd...
UsuńNo w każdym razie, bardzo się cieszę, że jednak wróciłaś i w dodatku zmieniłaś zdanie. Trzymam kciuki za powrót do rysowania... bo to ZAWSZE dobra alternatywa! ;)
A teraz lecę obczaić Twojego bloga... :D