Cóż za kolory! Czy to możliwe, że zachody słońca na szkockich wybrzeżach są aż tak piękne? A może to tylko bujna wyobraźnia i artystyczna dusza Scotta Naismitha sprawiają, że tak je właśnie widzi? On sam zapewnia, że żaden z tych kolorów nie ani jest przypadkowy, ani tym bardziej zmyślony - wystarczy poczekać na ten jeden krótki moment, kiedy zachmurzone niebo się przejaśnia, a jego zimny błękit miesza się z ciepłymi barwami zachodzącego słońca... i voilà!
Wszystkie użyte w tym poście reprodukcje pochodzą z oficjalnej strony Scotta Naismitha i są jego wyłączną własnością.
A tutaj znajdziecie inne posty z cyklu Poniedziałkowego Artysty!
A tutaj znajdziecie inne posty z cyklu Poniedziałkowego Artysty!
O matko! Prze-pię-kne TO! <3
OdpowiedzUsuńPiękne...i te kolory...
OdpowiedzUsuńTe obrazy są po prostu przecudne! Nie znam się fachowo na tym wszystkim, ale co ś takiego z chęcią widziałabym w całym moim domu :)
OdpowiedzUsuńchciałabym zobaczyć kiedyś taki na żywo ;)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, przepięknego ♥
OdpowiedzUsuńxoxo
ale piekne impresje!
OdpowiedzUsuńThese are very impressive!
OdpowiedzUsuńArianna, Nymphashion ♡
Ja mu wierzę, sama nie raz widziałam takie cuda na własne oczy. Mam do takich krajobrazów szczęście:)
OdpowiedzUsuńObrazy genialne, jak zawsze można na Ciebie liczyć:D
pozdrawiam!:)
W takim razie zazdroszczę i to bardzo! Zdarzało mi się co prawda oglądać zachody słońca nad morzem, ale na taki nigdy nie trafiłam *_*
Usuńw bardzo ciekawy sposób oddaje zachód :) najpiękniejsze zachody słońca są właśnie nad morzem i w wysokich górach :) coś pięknego
OdpowiedzUsuń