Przyznaję, że w maju trochę zaniedbywałam bloga... wzięłam się za to ostro za moje majowe postanowienie, czyli pisanie pracy magisterskiej. I tak, po 4 tygodniach pisania, mogę się wreszcie pochwalić 60 stronami o tłumaczeniu pewnej szkockiej powieści, o której pisałam wam już tutaj. Jeszcze tylko wstęp, zakończenie, bibliografia... i gotowe!
ZDJĘCIA
Łatwo jednak nie było. W chwilach największego zwątpienia nie obyło się bez kawowych wspomagaczy...
Poza tym, nie wiem jak u was, ale w moim domu oficjalnie rozpoczęliśmy już sezon na świeże truskawki. Na razie skromnie, w postaci małego deserku po obiedzie... ale już niedługo będą pewnie wszędzie - w cieście, naleśnikach, pierogach, kompocie... ♥
Skoro maj, to muszą być konwalie! I zdjęcie konwalii, oczywiście!
LINKI
- Fernando Mendonça pokazuje jak wyglądałaby Gra o Tron, gdyby była filmem Disneya! [EN]
- Huffington Post sprawdza wiedzę swoich czytelników krótkim i ciekawym testem ze znajomości języków świata - mój wynik to 11/14, a wasz?
- Na nowness.com pojawił się niedawno krótki filmik, w którym Guy Aroch próbuje dojść, czym jest i co oznacza "The Magic Gap", czyli po prostu thigh gap. Wciąż mam taką cichą nadzieję, że to jakiś głupi żart...
- A tutaj komentarz Kit Steinkellner do powyższego filmiku [EN]
PIOSENKA
Nie mogę się zdecydować na jedną piosenkę, więc tym razem będą dwie.
Najnowszy singiel Angusa i Julii Stone - Heart Beats Slow. Prze-pię-kny!
Najnowszy singiel Angusa i Julii Stone - Heart Beats Slow. Prze-pię-kny!
I nowa, jak zwykle nastrojowa, Lana Del Rey.
POST
Niewiele ich było w tym miesiącu i walka o miano najpopularniejszego była bardzo wyrównana. Ostatecznym zwycięzcą okazały się... 3 pomysły na pożywne śniadanie!
POSTANOWIENIE
Cóż, skoro już (prawie) napisałam tę pracę magisterską, to dobrze byłoby ją obronić. Pierwsza okazja do tego będzie pod koniec czerwca.
Ale to nie wszystko! Po całym miesiącu ślęczenia przed komputerem, mam straszną ochotę zrobić coś ciekawego... coś stworzyć! Od dawna myślę nad pewnym wyzwaniem kreatywnym i w czerwcu zamierzam się go wreszcie podjąć.
O szczegółach opowiem wam już wkrótce!
Ale to nie wszystko! Po całym miesiącu ślęczenia przed komputerem, mam straszną ochotę zrobić coś ciekawego... coś stworzyć! Od dawna myślę nad pewnym wyzwaniem kreatywnym i w czerwcu zamierzam się go wreszcie podjąć.
O szczegółach opowiem wam już wkrótce!
A jak wam minął maj? No i jak planujecie spędzić czerwiec?
maj spędziłam głównie nad książkami :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa Twojego wyzwania :)
a co do czerwca... chcę robić więcej :) wczoraj przygotowałam plan działania ;) chciałabym pod koniec czerwca pękać z dumy, że jestem bardziej systematyczna i zorganizowana :D trzymaj kciuki ;))
Jasne, że będę trzymać... zaraz po tym jak się otrząsnę po zdjęciach z Twojego ostatniego posta, haha ;))
Usuńmam czyste sumienie - uprzedziłam w tytule, że to tylko dla odważnych ;))
UsuńMyślałam, że jestem odważna :'(
Usuńu mnie to był bardzo pracowity miesiąc, tak bardzo, że aż na magisterkę czasu w sumie brakło ;( mam nadzieję, że teraz szybko nadrobię :) mała przerwa teraz po śniadaniu i zabieram się znów za pisanie bo jeszcze sporo zostało - tak więc zazdroszczę Ci, że już masz większość za sobą :)) powodzenia
OdpowiedzUsuńJa też życzę powodzenia! Wystarczy się spiąć i wszystko jest do nadrobienia - jestem tego żywym przykładem :D
UsuńGratuluję spełnienia postanowień, ja swoje dalej realizuję i rozciągną się te majowe na czerwiec.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację kreatywnego!
Świetne zdjęcia, gratuluję napisania pracy, mnie czeka inżynierska za pół roku :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Intensywna dogoterapia mnie rozbroiła :))
OdpowiedzUsuńHaha, wygląda śmiesznie, ale naprawdę działa, polecam! ;pp
UsuńTruskawki ❤️ wlasnie wypiłam koktajl, najlepszy, bo z udziałem tych pysznych owocków.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego projektu, dlatego czekam z niecierpliwością aż uchylisz nam rąbka tajemnicy :)
Gratuluje sukcesu z magisterką! :))
Ten sukces to taki częściowy dopiero... ale dziękuję! ;))
UsuńDogoterapię często stosuję, sprawdza się u mnie jak nic innego :)
OdpowiedzUsuńZ mgr-ką idzie Ci naprawdę nieźle ;) Ja rok temu w czerwcu byłam w lesie i w końcu obroniłam się dopiero w październiku. Warto spiąć pośladki i mieć to z głowy. 3 mam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! I pomyśleć, że cały rok nastawiałam się na obronę w październiku, bo "przecież wcześniej nie zdążę"... xD
UsuńPrzede wszystkim - piękne zdjęcia ;) Czuć lato :)) Ach i te truskawki pyszności moje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że na zdjeciach z kolejnego miesiąca będzie tego lata jeszcze więcej ;))
UsuńZnam ten ból kiedy trzeba ślęczeć nad magisterką. W moim przypadku także pomagała kawka i dogoterapia ;) Piękne zdjęcia. A odnośnie pieska: to york?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło;)
Dziękuję! A piesek to sznaucer miniaturowy :)
UsuńKochany psiak. I jaki fotogeniczny:)
Usuń