Nie wiem czy już Wam o tym wspominałam, ale jestem studentką V roku anglistyki i romanistyki. Nie są to bynajmniej studia z przypadku - jestem totalnym anglo- i frankofilem! I właśnie dlatego, są dwa miasta, których na moim blogu na pewno nie zabraknie: Londyn i Paryż!
Dzisiejszy post ma związek z tym drugim, bo zamierzam powiedzieć Wam parę słów o podręczniku stylu Ines de la Fressange oraz Sophie Gauchet pt. "Paryski Szyk".
Pewnie większość z Was słyszała już o tej książce. Opinii na jej temat jest jednak wiele i są one bardzo różne, a więc możliwe, że jeszcze się wahacie czy warto wydać te 70 zł... kto wie? Może to właśnie ja Was przekonam? :D
Przede wszystkim, pokażcie mi kobietę, którą nie zaintryguje książka zaczynająca się stwierdzeniem: "Nie trzeba się urodzić w Paryżu, żeby mieć paryski szyk (...). Paryski styl to podejście do życia, to stan umysłu." - ja po tych słowach od razu zaczęłam czytać szybciej! ;)
Rozdział dotyczący mody przeczytałam jednym tchem. Autorka ewidentnie kieruje się tu zasadą od ogółu do szczegółu, podając najpierw podstawowe i dość uniwersalne zasady doboru ubrań, a następnie przedstawiając konkretne propozycje i stylizacje oraz modowe faux pas. To, co mnie najbardziej zaciekawiło w tej części, to tzw. Wielka Siódemka, czyli siedem podstawowych elementów stroju, które zdaniem Ines de la Fressange, powinna mieć każda kobieta. Z dumą mogę powiedzieć, że posiadam 5 z wymienionych rzeczy (za szóstą rozglądam się od jakiegoś już czasu, ale bezskutecznie... a do siódmej może kiedyś dojrzeję ;)).
W kolejnej części książki otrzymujemy rady dotyczące pielęgnacji, makijażu, a także urządzania stylowego mieszkania i organizacji idealnej szafy.
Ale, ale! Paryski Szyk to nie tylko podręcznik mody i urody! To także świetny przewodnik po samym Paryżu, jeśli macie ochotę zwiedzić coś więcej niż wieżę Eiffla, Luwr i Sacre Coeur. I to właśnie ta część zainteresowała mnie najbardziej. Ines de la Fressange poleca nam sprawdzone paryskie butiki (i wcale nie mówię tu o Chanel, YSL czy Diorze), restauracje, kawiarnie, hotele, a nawet księgarnie. Najbardziej wpadły mi w oko te miejsca:
- butik Soeur (http://soeur-online.fr)
- butik Swildens (http://www.swildens.fr)
- butik z biżuterią Marie-Helene de Taillac (http://www.mariehelenedetaillac.com)
- księgarnia Galignani (http://www.galignani.com)
- kawiarnia Le Cafe de Flore (http://cafedeflore.fr)
- kawiarnia Chartreux
Już wiem, że podczas następnej wyprawy do Paryża, nie rozstanę się z tą książką ani na krok! :)
A skoro o linkach mowa, to właśnie dzięki Paryskiemu Szykowi, poznałam te dwie strony:
Nie wiem jak to się stało, że nie trafiłam na nie wcześniej! Polecam każdemu, kto planuje odwiedzić Paryż lub zwyczajnie interesuje się francuską stolicą. Obie strony są dostępne w języku francuskim i angielskim (w przypadku My Little Paris wystarczy rozwinąć zakładkę Editions widoczną po prawej stronie i wybrać opcję In English na samym dole).
Na koniec jeszcze dwie rzeczy, które bardzo mi się spodobały.
Po pierwsze, jako aspirująca tłumaczka literatury, nie mogę nie wspomnieć o tym, jak dobre jest tłumaczenie Paryskiego Szyku. Najbardziej podobają mi się pozostawione gdzieniegdzie krótkie francuskie wyrażenia typu J'adore! Bien sûr! C'est facile! czy Mais oui! Myślę, że to właśnie one w dużym stopniu wprowadzają ten niezwykły paryski klimat i ani na chwilę nie pozwalają zapomnieć, że tych wszystkich rad udziela nam rodowita Francuzka.Po drugie, wydanie książki jest przepiękne! Szczyt stylu i elegancji! Chciałabym ją mieć na swojej półce nawet gdyby była o budownictwie albo motoryzacji ;)
Zaluje, ze ta pozycja nie wpadla w moje rece przed ubieglorocznym pobytem w Paryzu. Moze jednak nadrobie to jeszcze jakos :)
OdpowiedzUsuńno i jest idealny pretekst do ponownego odwiedzenia Paryża :D
Usuńprzyznam się, że nigdy o tej książce nie słyszałam... mimo to zaraz wyruszam do księgarni i zaczynam nadrabiać tą lekturę, jest ona przyjacielem dla każdej kobiety, czy tej dojrzałej czy też tej bardzo małej... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam zajrzeć na stronę dyskontu książkowego Aros. Tam książkę można nabyć za sporo mniej, zamawiając do paczkomatu to łącznie wydamy 56 zł
OdpowiedzUsuńMam ją na wishliście, czekam tylko na wypłatę :)
o, to dopiero dobra wiadomość :) daj znać jak Ci się podobała!
UsuńPodoba mi się jej oprawa graficzna :)
OdpowiedzUsuńoj tak, wydanie jest przepiękne! ktoś to naprawdę dobrze przemyślał :)
Usuńciekawa propozycja :) dodam do zakładek i w wolnej chwili się nią bardziej zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę warto! :)
UsuńPoproszę w takim razie skrót rozdziału o urządzeniu pokoju! :D
OdpowiedzUsuńciężko by było zrobić takie streszczenie... skończyłoby się pewnie na przepisywaniu całego rozdziału :p to właśnie jedna z najlepszych cech tej książki - jest w niej mnóstwo praktycznych rad i wskazówek bez zbędnego lania wody!
UsuńParyż paryż paryż *-* chce tam ! :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej pozycji =)
OdpowiedzUsuńno to najwyższy czas to nadrobić ;)
UsuńBrzmi bardzo, bardzo ciekawie! W dodatku piękna okładka!
OdpowiedzUsuńDokładnie, też jestem anglo i frankofilem :333. O książce nie słyszałam, nie jest fanką takiej literatury, ale jeśli w bibliotece znajdę, to wypożyczę, na szczęście nasz edynburgska ma bogate zbiory.
OdpowiedzUsuńSzczęściara! Chciałabym zobaczyć polską bibliotekę, która by miała w zbiorach takie książki ^^
UsuńJestem zachwycona <3 pokochałam "Lekcje Madame Chic" mimo, że jest wydana zwyczajnie - mniej kolorów, mniej obrazków. W takim razie myślę, że tuż po sesji będę posiadaczką drugiej książki z cyklu PARYŻ!
OdpowiedzUsuńHaha, a ja właśnie odwrotnie - po sesji zabieram się wreszcie za Madame Chic :D
UsuńCzyli polecasz tą książkę? ostatnio właśnie kilka książek o Paryżu krąży w internecie:)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Bardzo przyjemnie się ją czyta... i można poznać parę naprawdę ciekawych miejsc w Paryżu - takich, które znają tylko paryżanie i nieliczni wtajemniczeni ;)
Usuń:) To w takim razie muszę się rozejrzeć za nią.
UsuńAle fajna książka :) lubię tego typu wydania, dużo ciekawych rzeczy się można dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce!
OdpowiedzUsuńKojarzę Ines de Fressange - swego czasu znana modelka, jednak nie wiem, czy bm to kupiła, bo raczej nie sięga po poradniki. Niemniej jednak udało Ci się zainteresować mnie tą książką. ;-)
ja też nie czytam na co dzień poradników - dla tego zrobiłam wyjątek, bo zawsze miło czyta się o Paryżu :)
UsuńNie słyszałam nigdy o tej książce, ale opis jest bardzo zachęcający :)
OdpowiedzUsuńWow! Dzięki! :) Książka dla mnie idealna. Kupuję jak tylko będzie okazja. ;)
OdpowiedzUsuńnie ma za co! ;)
Usuńkiedyś sama bardzo interesowałam się paryskim stylem, w ogóle całą Francją.
OdpowiedzUsuńkiedyś farbowałam się szamponetką, jak jeszcze ruda byłam, i kupa dupa, be. kolor mi nie chycił, za słabe pigmenty były.
w wolnej chwili z chęcią zajrzę :))
OdpowiedzUsuńO jaaa ! Marzę o wycieczce do Paryża. :P
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje :D
OdpowiedzUsuńNo proszę! A ja się bałam, że pewnie wszyscy już o niej słyszeli i nikomu nie będzie się chciało znowu o tym czytać :p
UsuńWłaśnie znalazłam idealny prezent dla mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że mogłam pomóc :))
UsuńJuż długo zastanawiam się nad tą książką:) kto wie może właśnie mnie przekonałaś:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mnie ogarnął szał na książki z gatunku "moda-paryż-i-okoliczne". I lekturę "Lessons from Madame Chic" i "Paryskiego Szyku" mam za sobą - i choć żadna z nich nie jest bez wad, obie czytało mi się z przyjemnością :) Teraz poluję na "Paris Street Style", pozycję o której dużo pisała autorka minimalplan.com, w Polsce nie znalazłam, zapewne skończy się na zakupach na Amazonie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno usłyszałam o "Paris Street Style", kupiłabym ją nawet dla samej okładki ♥ hihi ^^
UsuńCzytałam tę książkę i też jestem zachwycona, zwłaszcza jej pięknym wydaniem, które aż zachęca do lektury :-)
OdpowiedzUsuń