W tym tygodniu (a dokładniej w środę) mój blog obchodził swoje pierwsze urodziny! Aż nie chce mi się wierzyć, że piszę tu już od roku - gdyby nie email o konieczności opłacenia domeny www.cwaitress.pl na kolejne 12 miesięcy, to chyba w ogóle nie zdałabym sobie z tego sprawy i przegapiła taką ważną blogową datę. Na szczęście, w porę się ogarnęłam i postanowiłam napisać z tej okazji parę słów podsumowania, zdradzić co nieco z moich planów oraz... zorganizować pierwszy w historii tego bloga konkurs!
PODSUMOWANIE
Lubię prowadzić bloga! I bardzo się cieszę, że znalazło się tyle osób, które lubią go czytać. Bo może w skali całej polskiej blogosfery, statystyki mojego bloga nie są imponujące, ale są dużo lepsze niż się spodziewałam i jestem z nich naprawdę dumna - ponad 60 tysięcy odsłon, 1475 komentarzy, 106 obserwatorów na Bloggerze, 55 na Bloglovin i 199 fanów na Facebooku. Wow, dziękuję Wam bardzo!
* Przy okazji, chciałam zaprosić osoby, które śledzą mnie na starym profilu bloglovin' do przeniesienia się na ten nowy, odsyłający pod adres www.cwaitress.pl.
Najchętniej czytane posty są zawsze widoczne na prawym pasku bocznym bloga. Co miesiąc ranking się trochę zmienia, ale w czołówce utrzymują się niezmiennie: Vocabulary Journal, czyli sposób na naukę słówek, kolorowe etui na telefon DIY i czwarta odsłona wyzwania Less Talk MORE ART.
Najwięcej komentarzy zebrały za to posty o Dzienniku z jednym zdaniem dziennie, najchętniej polecanych przeze mnie polskich blogach (tej liście przydałaby się aktualizacja) i niestereotypowym pakowaniu prezentów (dla pań i panów) (już niedługo znów temat bardzo na czasie!).
PLANY
Jakich zmian możecie się spodziewać na blogu w najbliższym czasie? Cóż, rewolucji co prawda nie planuję, ale od jakiegoś czasu przymierzam się do poprawek w szablonie i mam nadzieję, że uda mi się je wkrótce wprowadzić.
Poza tym, skoro spotykamy się tu już od roku, to może czas dać się trochę bliżej poznać i dodać zakładkę O mnie? W końcu sama lubię do niej zaglądać na innych blogach...
Przez chwilę zastanawiałam się też nad tematyką bloga. Zauważyłam, że coraz więcej blogerów postanawia się teraz "wyspecjalizować" i ograniczać do pisania o jednej czy dwóch wybranych dziedzinach - podobno najłatwiej jest wtedy przyciągnąć i zatrzymać na dłużej odpowiednich czytelników. Szybko jednak doszłam do wniosku, że to nie dla mnie - chcę pisać o wszystkim, na co mam ochotę i co mnie akurat interesuje, bez względu na to, czy jest to znaleziony w internecie artysta, niedawno przeczytana książka, podróż w ciekawe miejsce czy przepis na coś dobrego. Może nie jest to zbyt profesjonalne, ale blog powstał i jak na razie pozostaje wyłącznie moim hobby, więc wcale profesjonalnym być nie musi.
Poza tym, skoro spotykamy się tu już od roku, to może czas dać się trochę bliżej poznać i dodać zakładkę O mnie? W końcu sama lubię do niej zaglądać na innych blogach...
Przez chwilę zastanawiałam się też nad tematyką bloga. Zauważyłam, że coraz więcej blogerów postanawia się teraz "wyspecjalizować" i ograniczać do pisania o jednej czy dwóch wybranych dziedzinach - podobno najłatwiej jest wtedy przyciągnąć i zatrzymać na dłużej odpowiednich czytelników. Szybko jednak doszłam do wniosku, że to nie dla mnie - chcę pisać o wszystkim, na co mam ochotę i co mnie akurat interesuje, bez względu na to, czy jest to znaleziony w internecie artysta, niedawno przeczytana książka, podróż w ciekawe miejsce czy przepis na coś dobrego. Może nie jest to zbyt profesjonalne, ale blog powstał i jak na razie pozostaje wyłącznie moim hobby, więc wcale profesjonalnym być nie musi.
KONKURS
Pierwsze urodziny bloga postanowiłam uczcić konkursem. Pierwszym konkursem!
Zacznijmy od najważniejszego, czyli od nagrody. Do wygrania są dwa ręcznie malowane kubki - po jednym dla każdej z dwóch nagrodzonych osób. Autorką kubków jestem ja :)
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy spełnić przynajmniej jeden z tych warunków:
a następnie odpowiedzieć na pytanie:
Zgłoszenie do konkursu wraz z odpowiedzią oraz informacją, który z warunków spełniliście, wpisujcie w komentarzu pod tym postem.
Spośród Waszych odpowiedzi wybiorę dwie najbardziej apetyczne :))
- zostać publicznym obserwatorem bloga
- polubić fanpage bloga na facebooku
- zaobserwować bloga na bloglovin'
- zacząć mnie śledzić na instagramie
- udostępnić banner konkursowy na swoim blogu lub facebooku (znajdziecie go na końcu posta)
a następnie odpowiedzieć na pytanie:
- Co dobrego najchętniej wypilibyście z tego kubeczka w jesienny wieczór?
Zgłoszenie do konkursu wraz z odpowiedzią oraz informacją, który z warunków spełniliście, wpisujcie w komentarzu pod tym postem.
Spośród Waszych odpowiedzi wybiorę dwie najbardziej apetyczne :))
Konkurs potrwa trzy tygodnie, czyli do soboty 13 grudnia do godziny 12.15. Wyniki poznacie dzień później w tym poście.
Zapraszam Was serdecznie do udziału!
AKTUALIZACJA: Dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Bardzo trudno było wybrać dwie zwycięskie odpowiedzi - wahałam się do samego końca! W końcu się jednak zdecydowałam i kubeczki powędrują do:
- use imagination - biała herbata ze śliwką i melonem? Muszę tego spróbować!
- missmood - o rozgrzewających właściwościach imbiru, cytryny, miodu i cynamonu słyszałam... ale żeby pić je bez herbaty? To dla mnie nowość :D
Gratuluję i czekam na Wasze dane do przesyłki! :)
Obserwuje na bloglovin' i jestem publicznym obeserwatorem bloga. Zgłaszam się do konkursu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie. Niestety, nie mogę zorganizować losowania - okazuje się, że to nielegalne (!), więc bardzo Cię proszę o odpowiedź na pytanie :)
Usuńw takim razie najchętniej z takiego kubeczka wypiła bym gorącą pierniczkową kawę z bitą śmietaną i posypaną wiórkami czekolady, zrobioną przez moją współlokatorkę. najlepsza <3
UsuńWielu kolejnych słodkich lat blogowania :D :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)))
Usuńgratuluję :) choć miałam wrażenie, że jesteś tu dłużej :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że nie będziesz ograniczać się do jednego tematu :)
Dziękuję!
UsuńA ja wręcz przeciwnie - wciąż czuję się jakbym dopiero co założyła tego bloga :O ;)
to może ja też wezmę udział :)
Usuńjestem publicznym obserwatorem bloga :)
z kubka najchętniej napiłabym się pysznego, czerwonego barszczu :D a obok barszczu na talerzu widzę krokiety, pierogi lub uszka z kapustą i grzybami :) byłabym w siódmym niebie :) ten smak kojarzy mi się z wyczekiwanymi Świętami :)
Ach, no właśnie widzę, że ktoś tu się nie może doczekać Świąt! :D
UsuńDziękuję za zgłoszenie ;*
Gratuluje juz masz 200 fanow na Facebooku (wskoczylam na 200 pozycje, nie moglam sie oprzec), nawet nie wiem jak przegapilam, ze wczesniej Twojego facebooka nie polubilam, niedopatrzenie, zaraz je nadrobilam. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńAaaach, dziękuję bardzo! :D
UsuńGratuluję 1 rocznicy! :) Kubeczki śliczne! :)
OdpowiedzUsuńCudnie w nich smakowała by gorąca czekolada z dodatkiem cynamonu w chłodne zimowe wieczory :)
Blog zaobserwowany :) Na FB lubię jako AnAr :)
Super! Dziękuję za zgłoszenie :)
UsuńJa też lubię Cię na facebooku i na bloglovin ;) A z kubeczka najchętniej wypiłabym kakao, najchętniej w towarzystwie dobrego filmu, książki albo kogoś bliskiego :) Pozdrawiam. PS. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin! <3 ja też niedawno obchodziłam!! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :D
UsuńPan Woodcox jak na swój młody wiek (bo tak naprawdę co to są te 24 lata) zajął się bardzo ambitnym tematem, a i jego realizacja podoba mi się. Jest nietypowo, ciekawie, kolorystycznie bardzo tajemniczo. Dziewczynka w wannie podoba mi się chyba najbardziej z tych wszystkich tu przedstawionych.
OdpowiedzUsuńI gratuluję urodzin bloga ;) Zakładka O mnie jest bardzo pomocna. Ja się przyznaję szczerze, że gdy trafiam na nowy blog, to oprócz tego, że patrzę na kilka najnowszych wpisów to właśnie zawsze czytam o Autorce. Jakoś o wiele lepiej czyta mi się potem tego bloga, gdy wiem, kto go mniej więcej pisze, czy studentka, czy pracująca osoba, czym się interesuje.
Co do tematyki, to nie jest jakiś nowy trend, to jest zwyczajnie sprawdzone w praktyce, że blogi o wszystkim są tak naprawdę blogami o niczym. Dziwny może się wydawać blog, gdzie autorka porusza dziedziny najróżniej skrajne. Nigdy nie wiadomo czego się spodziewać po takim czymś, zwłaszcza jeśli śledzi się blog, bo na przykład lubi się wpisy artystyczne, a autorka dodatkowo wplata posty o kosmetykach, ogrodnictwie, prawie, ubraniach, wolontariacie i różnych innych (nie mam nikogo na myśli, tematy wymyślane na poczekaniu). Jeśli ktoś wchodzi skomentować ubrania to na przykład recenzje książek mogą nie być dla niego ciekawe (choć też nie zawsze).
Ale odnosząc się do Ciebie i bloga o zainteresowaniach, o tym co kogo interesuje, to dopiero na Bloggerze spotkałam się z kategorią Lifestyle. I powiem Ci, że to nie jest takie złe, bo jednak te zainteresowania w jakiś sposób określają tą daną osobę, nawet jakoś się łączą, a czytelnik ma okazję poznać autorkę. Wiec to jest taki wyjątek potwierdzający regułę :)
O, a jako że w zasadzie spełniam nawet trzy z tych wymienionych warunków, to zgłaszam chęć zgłoszenia się. Kubki wyglądają uroczo, a moje pytanie odnosi się do mazaczków, którymi je malowałaś - co to, skąd, za ile i jak Ci się nimi pracuje? Wydajne, ładne, kochane... Ha ha ha. Kubek bym przytuliła, kubków nigdy dość!
Warunki spełnione przeze mnie to na pewno publiczna obserwacja choć nie korzystam z niej, bo się brzydko psuje, dlatego Bloglovin kocham, dodatkowo stalkuje Cie na Instagramie, a z tym banerem to się zastanowię :D Ha ha ha!
Co do pytania: z tego kubka w jesienny wieczór, kiedy za oknem szarówa jak nie ciemności (bo przecież po 15 słońce zachodzi), piłabym kawkę z mlekiem, w której mleka byłoby połowę kubka i to w całości posypane cynamonem. Zapewne bardzo szybko by ta kawka zniknęła sączona stopniowo przy jakimś projekcie na uczelnię i skończyłoby się na tym, że poszłabym zrobić kolejną kawkę, ale może tym razem zbożową co by nie świecić później oczami do 1 czy 2 nad ranem ;)
Haha, no ja właśnie korzystam z tego, że jest taka szeroka kategoria jak lifestyle, pod którą prawie każdy może się podpiąć ;) A tak serio, to myślę, że tematyka mojego bloga, chociaż różnorodna, to nie jest wcale przypadkowa i wszystkie te posty łączą się w jakąś w miarę spójną całość ;)
UsuńKubki malowałam markerami Sharpie fine point - tymi pięcioma, które widać na zdjęciu. Czarny kupiłam przez internet za ok 10zł, a cztery kolorowe w Empiku za niecałe 40zł (zobaczyłam takie piękne kolory i nie mogłam się powstrzymać). Jeszcze mi niczym nie podpadły, także polecam! ;P
I dziękuję bardzo za zgłoszenie do konkursu :)
Mam podobnie, jesli chodzi o tematykę bloga :) gratuluje i życzę powodzenia w dalszym blogowaniu! <3
OdpowiedzUsuńA do konkursu sie zgłaszam, chyba spełniam większość warunków :D na pewno instagram, fanpage no i obserwator na blogu :)
A z drugiego kubeczka wypilabym którąś z mojej obszernej kolekcji herbat-w zależności od pory dnia wybrałabym inną :) na wieczór biała ze śliwką i melonem, rankiem zielona z jaśminem a po południu czarna z pomarańczą i goździkami :)
Dziękuję bardzo! Zgłoszenie przyjęte :)
UsuńGratulacje i życzę dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńgratulacje kochana.... kolejnych owocnych lat!!!!! kubeczki rewelacyjne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńgratuluję :*!
OdpowiedzUsuńzgłaszam się do konkursu, na blogu udostępniłam banerek konkursowy i jestem publiczną obserwatorką Twojego bloga :)
w takim kolorowym kubeczku z przyjemnością napiłabym się rozgrzewającej herbatki z sokiem malinowym,skórką pomarańczy i cytryny,imbirem,kardamonem i goździkami albo czekoladę z wiórkami kokosowymi :) mniam!
Cóż za aromatyczne zgłoszenie! ;))
UsuńGratulacje. To dopiero pierwsze?! A wydaj się jakby minęła wieczność. Chętnie wezmę udział w konkursie. Ja napiłabym się z niego spokoju jaki towarzyszy mi wieczorami i energii poranka, którą przywdziewam na te już bardzo krótkie dni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://lifegoodmorning.blogspot.com/
Dziękuję! No właśnie wszyscy się dziwią, że "dopiero" pierwsze, a mnie się wydaje, że jestem tu od wczoraj haha ;)
UsuńGratulacje :-) Zawsze miło świętować :-)
OdpowiedzUsuńI ja z chęcią wezmę udział w konkursie: W takim kubku najchętniej piłabym moją ulubioną "miksturę" na zimowe chłody - gorącą wodę z cytryną, świeżym imbirem, miodem i cynamonem :-) mam nadzieję, że podwójna siła kubka i tego napoju uchroniłaby mnie przed infekcjami :D
Dziękuję za zgłoszenie! :)
UsuńA swoją drogą, to nigdy nie próbowałam takiej mikstury... jak to tak, bez herbaty?! :pp