Wszystko zaczęło się w 2010 roku, gdy Brandon Stanton przeprowadził się do Nowego Jorku. Ludzie, których spotykał na ulicach miasta zafascynowali go tak bardzo, że postanowił robić im amatorskie portrety, a następnie wraz z krótkim opisem, wrzucać je na facebooka. Obecnie jego fanpage Humans of New York ma 2,8 mln fanów, a część zdjęć została wydana w formie książki. Co ciekawe, jego śladem podążyli fotografowie z innych dużych miast - tak powstały strony Humans of Paris, London, Amsterdam, itd.
Moje ulubione to właśnie Humans of New York i Humans of Paris. Ich autorzy mają prawdziwy talent do odnajdywania niezwykłych osobowości w tłumie ludzi. Czytam ich posty regularnie od paru miesięcy i dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć kilka osób i wypowiedzi, które mi się spodobały... ;)
źródło zdjęcia |
The motion
of knitting isn't all that different from the motion of plugging away at your
smartphone all day. Except knitting promotes focus, and the phone promotes
distraction."
/Ruchy wykonywane przy robieniu na drutach nie różnią się tak
bardzo od ruchów przy bawieniu się swoim smartfonem przez cały dzień. Tyle, że
robienie na drutach pomaga się skoncentrować, a telefony rozpraszają./
źródło zdjęcia |
"We're
French but we live in New York City, and she's our Parisian exchange student.”
“What’s the biggest
difference between Paris and New York?”
“Walking the city.
The advantage of walking in Paris is that even when you're lost, you'll always
find something amazing. You'll roam little paved streets and discover
courtyards, street vendors, fountains, and statues. You never get bored of this
city. That's the beauty of Paris!”
/-Jesteśmy Francuzkami, ale mieszkamy w
Nowym Jorku. A ona jest Paryżanką na
wymianie studenckiej.
-Jaka jest największa różnica pomiędzy Paryżem i Nowym Jorkiem?”
-Chodzenie po mieście. Paryż ma tę
przewagę, że nawet jeśli się zgubisz, to i tak znajdziesz coś niesamowitego.
Powłóczysz się krótkimi wybrukowanymi uliczkami i odkryjesz dziedzińce,
ulicznych handlarzy, fontanny i pomniki. Nie da się tam nudzić. To właśnie
piękno Paryża!/
źródło zdjęcia |
"What was the
happiest moment of your life?"
"I don't know."
"What was the saddest moment of your life?"
"I don't know."
"What's your best quality?"
"I don't know."
"What's your worst quality?"
"Indecisiveness."
"I don't know."
"What was the saddest moment of your life?"
"I don't know."
"What's your best quality?"
"I don't know."
"What's your worst quality?"
"Indecisiveness."
/-Jaki był najszczęśliwszy moment w
twoim życiu?
-Nie wiem.
-Jaki był najsmutniejszy moment w twoim
życiu?
-Nie wiem.
-Jaka jest twoja największa zaleta?
-Nie wiem.
-Jaka jest twoja największa wada?
-Niezdecydowanie./
źródło zdjęcia |
"If you could give one piece of advice to a large group of people, what would it be?"
"Overthrow the government."
/-Gdybyś mogła udzielić jednej rady dużej grupie ludzi, co byś powiedziała?
-Obalcie rząd./
źródło zdjęcia |
"We broke up in a Starbucks. A week later, I walked by and the place had been completely bulldozed to the ground. I always thought that was the Universe doing me a favor."
/Rozstaliśmy się w Starbucksie. Tydzień później, przechodząc tamtędy zobaczyłam, że go zburzyli. Myślę, że wszechświat wyświadczył mi przysługę./
źródło zdjęcia |
"I told her that if she wanted to start over, to meet where we first kissed. She was supposed to be here 15 minutes ago."
/Powiedziałem jej, że jeśli chce zacząć od nowa, spotkamy się w miejscu naszego pierwszego pocałunku. Miała tu być 15 minut temu./
źródło zdjęcia |
"Three thousand years ago I had a disagreement with Zeus about the Trojan War, and he's been harassing me ever since."
"You were alive three thousand years ago?"
"All of us were."
/-Trzy tysiące lat temu posprzeczałem się z Zeusem o wojnę trojańską i od tamtego czasu mnie nęka.
-Żyłeś trzy tysiące lat temu?
-Jak wszyscy./
źródło zdjęcia |
"Good evening! Can we take a picture of you and your dog?"
"Could you just take the dog's picture? He’s a person, after all!"
"Haha sure no problem. Do you have anything to say about him?"
"Something to say? I don't know. He doesn't speak much."
"Could you just take the dog's picture? He’s a person, after all!"
"Haha sure no problem. Do you have anything to say about him?"
"Something to say? I don't know. He doesn't speak much."
/-Dobry wieczór! Mogę zrobić zdjęcie tobie i twojemu psu?
-A mógłbyś zrobić zdjęcie tylko psu? W końcu to też człowiek!
-Haha, nie ma sprawy. Chciałbyś coś o nim powiedzieć?
-Powiedzieć? Nie wiem co. Nie jest zbyt gadatliwy./
A na koniec mam dla Was jeszcze link do krótkiego filmiku o autorze Humans of New York. Jeśli zainteresował Was ten projekt, obejrzyjcie koniecznie! :)
*Zdjęcia na kolażu pochodzą z fanpage'a Humans of Paris
Kurczę świetna sprawa. Chyba będę często odwiedzać ten fanpage na facebooku.
OdpowiedzUsuńOstrzegam: naprawdę wciąga! ;)
UsuńZaciekawił mnie sam pomysł. A przytoczone wypowiedzi są naprawdę interesujące, najbardziej rozbawiła mnie wypowiedź mężczyzny o niezdecydowaniu..:D
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia wybrałaś mi osobiście najbardziej się podobały dwa; mężczyzna z fajką i pies :D nie było w poniedziałek posta i nie mogłam się doczekać, aż napiszesz kolejny :D szczerze to zaczęły mi przychodzić na myśl głupie myśli typu a może nie będzie już pisać? a ja tak lubię Twój blog :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, opuściłam jeden poniedziałek :( Ale to taka wyjątkowa sytuacja, bo musiałam się przygotować do egzaminów i na bloga zabrakło już czasu. Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy! ;))
UsuńJestem wielką fanką projektów tego typu, a Nowy Jork wydaje mi się tym wspaniałym miejscem na Ziemi, w którym dziwny wygląd jest czymś powszechnym i to właśnie wyglądając normalnie wyróżniasz się z tłumu :)
OdpowiedzUsuńswego czasu w moim mieście także powstała taka inicjatywa i fanpage, niestety już upadł :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie widziałam, że swego czasu powstały też polskie fanpage'e, ale żaden z nich nie jest aktywny. Szkoda :(
UsuńUwielbiam 'Humans of...' !! Śledzę od kilku miesięcy i każda opowiedziana historia ma w sobie coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńCudowna sprawa, nie słyszałam wcześniej o tym!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy Liebster Award. Jeśli masz ochotę wziąć udział, zapraszam - http://iwett.blogspot.com/2014/02/liebster-award.html
Ojej, to już druga nominacja. Muszę się zastanowić czy mam coś ciekawego do powiedzenia hah ;)
UsuńTo jest świetne, a dzięki tym historyjkom stworzyli coś po prostu fenomenalnego!
OdpowiedzUsuńLubię do Ciebie wracać, te wszystkie treści są bardzo inspirujące. Potrafisz ciekawie opowiadać o sobie nawet wtedy, kiedy... prawie nie mówisz na swój temat ani słowa. :)
Dziękuję bardzo :) Bardzo miło to słyszeć tym bardziej, że czasem mam takie obawy, że może mój blog jest za mało osobisty... ;>
UsuńJa się za bardziej osobiste notki oczywiście nie pogniewam. :) Wyważenie tego jest w rzeczywistości kwestią bardzo subiektywną, trudno szukać złotego środka. Jednym to pasuje, innym mniej.
UsuńMimo wszystko to, jak teraz piszesz, mnie się podoba. Może aż tak osobiście nie jest, a jednak widać autora. I to się ceni. :)
Słyszałam kiedyś o tym! :D
OdpowiedzUsuńNiezdecyfowany mężczyzna skradł moje serce <3
OdpowiedzUsuńOj tak, jest uroczy... na swój sposób ;p
Usuńświetny blog!! obserwuję :D
OdpowiedzUsuńsama sie sobie dziwie ze nigdy wczesniej nie slyszalam o tej inisjatywie.. fanpage polubiony;)
OdpowiedzUsuńemmersonn.blogspot.com
wow. świetny projekt i wybrałaś niezłe perełki:) bardzo Ci dziękuję, uwielbiam czytać takie teksty, a najbardziej mnie ujął chyba chłopak z deskorolką.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!